Zwykle jest tak, że w każdej rodzinie podczas zakupów mających służyć najmłodszej pociesze, kupujemy też rzeczy zupełnie niepotrzebne. Zasada jest taka, że takich rzeczy najwięcej jest w szafach mam, które dopiero zaczynają przygodę z macierzyństwem oraz wszystkich tych, którzy nie powiedzieli rodzinie co jest im potrzebne i w efekcie mają trzy wanienki i rożek niemowlęcy razy pięć w tym samym kolorze.
Przedmioty, które kupujemy, bo inne mamy kupują
Tak naprawdę żadna z nas nie może być pewna, że będzie karmić naturalnie po porodzie, ale też nie warto tego zupełnie wykluczać. Jedna i druga grupa mam robią jednak te same błędy. Panie, które nastawiają się na karmienie piersią na długo przed porodem potrafią kupić kilka laktatorów, pojemniki na mleko i cały arsenał produktów, które nie będą im później potrzebne, bo mleko popłynie samo, ale nie będzie go na tyle dużo, by pojemniki do jego przechowywania były potrzebne. Bywa i tak, że młode mamy koniecznie chcą mieć więcej niż jeden rożek niemowlęcy.
Najważniejsze akcesoria w jednym egzemplarzu
Nawet jeśli dostaliśmy w prezencie rożek niemowlęcy, którego kolor nie bardzo nam się podoba, nie kupujmy kolejnego. To niepotrzebny wydatek i dodatkowo problem na przyszłość. Nie warto gromadzić przedmioty, których nasze pociechy użyją raz lub maksymalnie kilka. Trudno może być to później sprzedać i pewnie będzie zalegać na dnie szafy przez długie miesiące, a czasem nawet lata. Spróbujmy zachowywać się racjonalnie, nawet jeśli intuicja podpowiada nam coś zupełnie innego, nie rzeczy są po porodzie najważniejsze.
Koniecznie odwiedź stronę: https://colorstories.pl/