Jak zostać psychologiem?

Psycholog to zawód, który od wielu lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Każdego roku studia psychologiczne przeżywają oblężenie kandydatów, których jest tak dużo, że niekiedy na jedno miejsce na roku przypada kilkanaście osób. Kluczem do znalezienia się w elitarnym gronie studentów jest znakomicie napisana matura i odrobina szczęścia. Przyszli absolwenci mogą wyspecjalizować się w jednym z kilkunastu odłamów tej fascynującej dziedziny i po pięciu latach studiów zakończonych napisaniem pracy magisterskiej zacząć pomagać ludziom borykającym się z rozmaitymi problemami.

Jak wyglądają studia psychologiczne?

Każdy przyszły psycholog, decydując się na ten kierunek, ma przed sobą pięć lat jednolitych studiów magisterskich. Co to oznacza? W przeciwieństwie do wielu kierunków, które dzielą się na stopień licencjata i magistra, zawód psychologa można zdobyć dopiero po ukończeniu pełnych pięciu lat studiów. Oznacza to także, że nie można zdobyć tytułu magistra w trybie dwuletnim, po skończeniu innych, dowolnych studiów ze stopniem licencjata. W trakcie studiów przyszli absolwenci zgłębiają skomplikowane procesy zachodzące w ludzkiej psychice i badają relacje, jakie panują pomiędzy człowiekiem a całym jego otoczeniem.

Co można robić po ukończeniu studiów?

Osoba z tytułem magistra psychologii posiada wachlarz różnych umiejętności, które może wykorzystać w swoim życiu zawodowym. Są to m.in.:
– diagnozowanie i opiniowanie,
– udzielanie pomocy psychologicznej,
– prowadzenie badań psychologicznych,
– planowanie, przeprowadzanie, a także interpretacja wyników testów inteligencji lub umiejętności,
– prowadzenie zajęć terapeutycznych indywidualnie lub w grupach,
– dydaktyka i praca naukowa.

Wbrew temu, co oglądamy w licznych filmach i serialach, nie każdy psycholog może przyjmować pacjentów na przysłowiowej kozetce. Aby udzielać indywidualnych porad i prowadzić terapie, absolwent psychologii musi zdobyć uprawnienia psychoterapeuty. Dopiero tak przygotowany może pomagać rozwiązywać problemy swoim pacjentom.